Ostatni dzień starego roku

Rok się kończy. Trudno mi o nim mysleć z optymizmem. Początek to czerniak, środek choroba Teściowej i plaga pobranych kredytów, koniec moja diagnoza o bipolarze. Przyszły musi być lepszy, po prostu musi. Wierzę w to tym bardziej, że mam obecnie bardzo pozytywne nastawienie do świata.  Wiem, że na wspomagaczu, ale co tam najważniejsze że działa.

Na Sylwka idziemy do przyjaciół. Będzie na pewno bardzo miło.

Wszystkim Czytaczom: Szczęśliwego, cudownego Nowego Roku 2008:)

Jedna odpowiedź to “Ostatni dzień starego roku”

  1. maciusiko Says:

    Jako czytacz-dziekuje! Tobie rowniez wylacznie dobrych i pieknych dni w Nowym Roku!

Dodaj komentarz